Klasterowy ból głowy – czym się charakteryzuje, czy można go okiełznać?
Częste bóle głowy zdarzają się wielu osobom. Dobrze, jeśli można je w prosty sposób uśmierzyć. Czasami wystarczy spacer lub dobra kawa i dolegliwości mijają. Niestety bywa też tak, że ból jest wręcz nie do zniesienia i żadne środki nie są w stanie go złagodzić. To może być klasterowy ból głowy. Jakie są jego przyczyny i jak radzić sobie z tym problemem?
Klasterowy ból głowy jest najintensywniejszym rodzajem bólu, jaki można sobie wyobrazić. Co więcej, należy on do tak zwanej grupy bólów pierwotnych, których przyczyny są nieznane i nie są związane z żadną inną chorobą. Do tej grupy bólów zalicza się także migreny. Dolegliwość ta, zwana też zespołem Hortona, dotyka najczęściej panów w wieku od 20 do 50 lat.
Przyczyny tego schorzenia też nie są znane. Wiadomo jedynie, że jeśli na tego typu bóle cierpieli rodzice czy dziadkowie, to prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest znacznie większe. Czynnikiem sprzyjającym klasterowym bólom głowy jest także alkohol.
Klasterowe bóle głowy – objawy
Zespół Hortona bardzo łatwo rozpoznać. Pacjenci opisują ból jako niezwykle intensywny, sprawiający wrażenie wewnętrznego rozdzierania, palenia i kłucia. Zwykle jest to ból, który występuje po jednej stronie głowy. Najczęściej jest on umiejscowiony bardzo wyraziście. Pojawia się w okolicy oczodołu, skroni, policzka lub szczęki.
W przebiegu klasterowych bólów głowy można zaobserwować ich napady. Bóle pojawiają się nagle, bez żadnych poprzedzających objawów. Dolegliwości narastają błyskawicznie w ciągu 5 minut i utrzymują się od 20 minut do nawet dwóch godzin. Pacjent w ciągu doby może doświadczyć nawet 7-8 takich napadów. Napad bólowy określany jest także jako klaster i stąd wzięła się nazwa tego rodzaju bólów.
Bóle klasterowe pojawiają się okresowo w ciągu roku, a pomiędzy nimi występują okresy remisji trwające około trzech miesięcy.
Tego typu bólom głowy towarzyszą także inne objawy, łzawienie i przekrwienie spojówek, co czasami uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Wszystko to prowadzi do uciążliwego uczucia zatkania nosa. Chory ma też wrażenie, że gałka oczna jest zapadnięta, a szpara powiekowa i źrenica są zwężone.
Zespół Hortona – leczenie
Nie znając przyczyn występowania tak silnych bólów, które na domiar złego mogą powodować autodestrukcyjne zachowania chorego, trudno o skuteczne leczenie. Pojedyncze napady bólowe zwalcza się często, podając czysty tlen oraz sumatryptan – lek, który jest w stanie wywołać skurcz naczyń w sposób wybiórczy i w ten sposób przerwać napad bólowy.
Środek ten pobudza także receptory serotoninowe i zmniejsza aktywność nerwu trójdzielnego, a to właśnie wokół niego pojawiają się klasterowe bóle głowy. Preparat ten stosuje się także w łagodzeniu migrenowych bólów głowy.
Inną metodą leczenia zespołu Hortona jest przerywanie okresów bólowych. Można tego dokonać, stosując leki steroidowe. W procesie walki z bólami klasterowymi bardzo istotne jest także zapobieganie napadom. Najbardziej skuteczna jest sodowa sól kwasu walproinowego.
Istnieją także inwazyjne metody leczenia, które mają na celu osłabienie aktywności nerwu trójdzielnego, ale to wiąże się często z powikłaniami, polegającymi głównie na zaburzeniach czucia twarzy.
Dziś niestety nie ma skutecznej metody walki z klasterowymi bólami głowy. Pewną ulgę podczas ataków przynosi chodzenie i uciskanie bolących obszarów głowy. Pozycja leżąca niestety zwykle nasila ból. Jeśli chcesz się przeczytać więcej na temat bólu głowy i dowiedzieć się o czym może on świadczyć i kiedy jest objawem poważnej choroby, zerknij do naszego poradnika.