Remont mieszkania – podstawowe wydatki
Remont mieszkania zawsze wiąże się z wydatkami. Podstawowym błędem popełnianym w takiej sytuacji jest niedoszacowanie budżetu, jaki będzie nam potrzebny do przeprowadzenia koniecznych prac. Efekt? Mieszkanie niewykończone. Nie dajmy się złapać w tę pułapkę.
Remont, czyli co?
Koszty remontu mieszkania zależą od wielu czynników. Pierwszym z nich jest wielkość mieszkania. Do tego dochodzą kwestie lokalizacji: czy mieszkanie znajduje się w nowym bloku, czy starej kamienicy? Czy jest w dużym mieście, małej miejscowości, a może na przedmieściach? Od tego zależy między innymi dostęp do materiałów i ceny na rynku remontowym, a nawet koszty transportu mebli czy części.
Innym ważnym kryterium modyfikującym kosztorys remontu jest jego zasięg. Innymi słowy: co tak naprawdę zamierzamy zmienić? Czy chcemy tylko odświeżyć ściany? Wymienić podłogi? Położyć kasetony? A może trzeba na nowo wylać podłogę, wymienić kafelki w łazience, a przy okazji kupić nowe wyposażenie kuchni?
Kuchnia i łazienka
Kuchnia i łazienka są pomieszczeniami wymagającymi stosunkowo dużych nakładów w trakcie remontu. W tych pomieszczeniach nie warto oszczędzać na materiałach, ponieważ warunki w nich panujące (duża wilgotność powietrza, zmienne temperatury, zabrudzenia) narażają kiepskie materiały na uszkodzenia i wypaczenia. Jeśli remontujemy mieszkanie z myślą o jego wynajmowaniu, pamiętajmy też, że to właśnie te dwa pomieszczenia stanowią jego wizytówkę i na nie potencjalni lokatorzy zwracają największą uwagę.
Remont to dobra okazja do wymiany sprzętów w tych dwóch pomieszczeniach. Część z nich mamy zwykle w zabudowie, dlatego każdorazowa wymiana np. zlewu w kuchni czy wanny w łazience wymaga przynajmniej małego remontu. Skoro zatem decydujemy się na bardziej gruntowny remont, pomyślmy, czy te sprzęty nie wymagają wymiany teraz lub czy nie będziemy ich wymieniać w niedługim czasie. Przy tej drugiej opcji warto wymianę przyspieszyć, by zaoszczędzić sobie kłopotów w przyszłości.
Samemu czy z ekipą?
Podstawowy dylemat remontowy: czy przeprowadzić go samodzielnie, czy też wynająć ekipę remontową? Jeśli myślimy o samodzielnym wykonaniu remontu, musimy zastanowić się nad dwiema rzeczami: czy będziemy mieli wystarczająco dużo czasu wolnego, by wszystko zrobić oraz czy posiadamy odpowiednią wiedzę i umiejętności. Jeśli jesteśmy w stanie wygospodarować jedynie kilka godzin tygodniowo po pracy lub w weekendy, remont może przerodzić się w niekończącą się historię. Jeśli nasza ambicja przewyższa znacznie doświadczenie i wiedzę, dobre chęci wybrukują nam... może nie piekło, ale nieszczególnie udaną łazienkę. Oczywiście można szukać rozwiązań: przeznaczyć na remont część urlopu albo zdobyć potrzebną wiedzę z materiałów dostępnych w Internecie.
Można też zainwestować w ekipę remontową. Ta opcja przyspiesza prace, ale też znacząco podnosi ich koszt. Choć ceny tego typu usług bardzo się różnią, można je ogólnie określić jako wysokie. Problem w tym, że za wysoką opłatą nie zawsze stoi równie wysoka jakość. Zanim zdecydujemy się na usługi jakiejś firmy, sprawdźmy, jakie opinie o jej pracach pojawiają się w Internecie lub popytajmy znajomych.
Nie musimy też zlecać całego remontu profesjonalistom. Część rzeczy – jeśli dysponujemy czasem – możemy wykonać samodzielnie. Nie potrzeba wielkiej wiedzy ani doświadczenia, by oczyścić bądź pomalować ściany, a może nam to obniżyć koszt. Pamiętajmy jednak, że wiele czynności remontowych wymaga odpowiednich narzędzi, a ich zakup (do jednorazowego remontu) też może być kosztowny.
Sprzęty i dekoracje
Zarówno meble, jak i elementy dekoracyjne mogą okazać się sporym wyzwaniem finansowym. Teoretycznie mamy dziś duży wybór nie tylko modeli, ale i cen. Jednak po zsumowaniu nawet najbardziej podstawowego czy ekonomicznego zestawu otrzymać możemy sporą kwotę.
Możemy zaradzić temu na kilka sposobów. Po pierwsze – jeśli w mieszkaniu mamy już meble, nie musimy się ich pozbywać. Dobrym pomysłem jest ich odświeżenie. Można je odmalować, wymienić blaty, zdobienia czy uchwyty. Te drobne elementy nie są kosztowne, a efekt takiej metamorfozy może być zachwycający.
Inną opcją są komisy meblowe, które oferują używane meble w dobrych cenach. Jeśli mamy do tego smykałkę, możemy też odwiedzić kilka targów staroci, gdzie trafimy na świetne sprzęty, "z duszą", za bezcen. W Internecie znajdziemy również portale, na których ogłoszenia zamieszczają osoby, które chętnie pozbędą się swoich starych mebli za symboliczną opłatę, a nawet za darmo. Opcji jest wiele.
Czy oszczędność popłaca?
Materiały, których używamy, powinny być jak najwyższej jakości, by przetrwały lata. Panele podłogowe, kafelki, listwy wykończeniowe – to nie jest dobre miejsce do cięcia kosztów. Podobnie drzwi czy parapety są elementami, które powinny służyć nam przez lata. Dużo lepiej ciąć koszty przy elementach wyposażenia (choć i to nie zawsze się opłaca) i dekoracjach. Dziś łatwo samemu ozdobić mieszkanie, a w Internecie można znaleźć tysiące pomysłów na to, jak zrobić to za minimalne pieniądze.
Jeśli obawiamy się, że przewidziany budżet nie wystarczy na doprowadzenie prac do końca, spróbujmy ograniczyć remont albo wziąć małą pożyczkę, na przykład w Wonga. Zostawianie "rozkopanego" mieszkania jest bardzo demotywujące i podważa zasadność całego przedsięwzięcia, więc lepiej zabezpieczyć się przed taką wizją.
Przykładowe wydatki
Jeśli zdecydujemy się na remont łazienki, to za nowe płytki na podłogę, zapłacimy ok. 40 zł za metr kwadratowy. Przy 5-metrowej łazience daje to kwotę ok. 200 zł. Do tego 100 zł za fugę i klej, razem 300 zł, pod warunkiem, że zrobimy wszystko sami. Jeśli zatrudnimy ekipę do skucia starych płytek i położenia nowych, koszt może się podwoić.
Oczywiście możemy wybrać droższe płytki, wtedy koszt pójdzie w górę. Tak samo jest w przypadku innych elementów, a także wyposażenia. Średniej wielkości mieszkanie możemy wyremontować zarówno za 10 000 zł, jak i za 25 000 zł.