Przejdź do treści

Jak rozpoznawać podróbki perfum?

Udostępnij:

Kobiety kochają perfumy, a niektóre z nich parafrazują nawet słynne powiedzenie, stwierdzając, że to nie brylanty, ale perfumy są ich najlepszymi przyjaciółmi. Piękne zapachy oddziałują na nasze zmysły, dając nam wiele przyjemnych doznań. Niektórzy też twierdzą, że perfumy są nieodłącznym elementem każdej stylizacji. Ceny oryginalnych flakonów przyprawiają czasem o zawrót głowy. Jak więc stwierdzić, czy to oryginał czy podróbka? 

Cena

Wizyta w perfumerii to zwykle przyjemność dla kobiety. Tu można poznać zapachy światowych marek, które choć zwykle sporo kosztują, to kuszą i czasami nie sposób się im oprzeć. Znane perfumy spotykamy dziś w ofertach wielu sklepów stacjonarnych czy internetowych i czasami może szokować nas rozpiętość cen. Nie ma się co dziwić, że sklepy stacjonarne zwykle oferują produkty znacznie droższe, bo już sam koszt utrzymania takiego sklepu jest wyjątkowo wysoki, ale także i marże są z „górnej półki”. Jeśli więc tu natkniemy się na perfumy oferowane z dużym rabatem, to nie ma w tym nic dziwnego. Taki sprzedawca może czasami zrezygnować z ogromnej marży i w ramach promocji zaoferować towar znacznie taniej. W tym przypadku nie trzeba się martwić o to, jak rozpoznać oryginał, bo to wciąż będzie markowy, oryginalny produkt. 

Problem zaczyna się w momencie, gdy nieznany nam bliżej sprzedawca oferuje markowe produkty w cenach niezwykle atrakcyjnych. W tej sytuacji, rzeczywiście uzasadnione jest chociażby pytanie – jak rozpoznać oryginalne perfumy? Trudno bowiem zrozumieć, w jaki sposób mało znany sklep może oferować tak korzystne ceny. W głowie pojawia się myśl, że produkty te nie mogą być oryginalne. Nie chcemy tu dyskredytować wszystkich sprzedawców perfum, ale warto nauczyć się odróżniania oryginałów i podróbek.

Opakowanie

Opakowanie


Gdy cena perfum wydaje się właściwa, trzeba przejść do następnego etapu i ocenić opakowanie. Tu często znajdziemy odpowiedź, czy dane perfumy to oryginał czy podróbka. Na opakowaniu trzeba dokładnie przeczytać wszystkie napisy. Czasami fałszywe perfumy od tych prawdziwych można rozpoznać po literówce lub po kilku literówkach na opakowaniu. Z pozoru bardzo łatwo stwierdzić, która wersja jest podróbką, ale nie wszyscy to wiedzą, a w ferworze zakupów nawet, jeśli wiedzą to nie zwrócą na to uwagi.

Jednak literówki mogą zdarzyć się też w innych tekstach, które mają znacznie mniejszy rozmiar czcionki i też powinny wzbudzić podejrzenia. Bardzo ważny jest też krój pisma, jego kolor oraz barwa całego kartonika. Udając się więc do sklepu, warto zabrać ze sobą stare opakowanie perfum dla porównania.

Buteleczka i jej pojemność

Najlepiej też porównać nowy flakonik do tego, który już mamy. Tu też trzeba zwracać uwagę na wszelkie, nawet najdrobniejsze szczegóły. Istotny oczywiście jest kształt samej buteleczki, ale równie ważny jest nadruk na niej i wielkość korka. Nie należy wierzyć tłumaczeniom sprzedawcy, że kolor nadruku jest inny, bo to partia produktu przygotowana na rynek azjatycki. Tak się nie dzieje. Producenci światowych marek dbają o jednolitość opakowań i nie zdarzają się takie sytuacje. 

Czasami bardzo istotnym szczegółem są same atomizery, które mogą bardzo drobnymi szczegółami odbiegać od tych oryginalnych. Zdarza się też, że w podróbkach można zauważyć inny kolor szkła lub co też bywa częste, same perfumy mają inny odcień niż te oryginalne.

Warto też sprawdzić pojemność opakowania. Częstym błędem nieuczciwych sprzedawców są produkty o pojemnościach, których prawdziwi producenci po prostu nie oferują. Przed zakupem perfum warto więc zorientować się, jakie pojemności opakowań są dostępne.

Oryginał czy podróbka

Oryginał czy podróbka


Zwykle dopiero na samym końcu można się przekonać o jakości samych perfum. W oryginalnych produktach wyczuć można aż trzy nuty zapachowe. Pierwsza uwalnia się tuż po aplikacji, natomiast pozostałe są wyczuwalne dopiero po dłuższym czasie. W podrabianych perfumach zwykle znajduje się tylko jedna, pierwsza nuta zapachowa, dlatego takie produkty określa się najpierw jako kompletnie nietrwałe, a dopiero po jakimś czasie przychodzi refleksja, że to nie jest oryginalny produkt.

Udostępnij:

Miłośniczka wszelkiej aktywności domowej. Żona idealna (przynajmniej tak twierdzi jej mąż).

Kocha nieskomplikowane przepisy i proste smaki. Jak sama mówi, realizuje się wymyślając nowe koktajle owocowo-warzywne. Wyznawczyni zasady, że uśmiech otwiera wszystkich i wszystko (z wyjątkiem puszki fasolki!).